Dziś kolejne niezwykłe spotkanie. Tuż za ogrodzeniem naszych ogrodów, na terenie Miejskiego Przedsiębiorstwa Wodociągów i Kanalizacji, dojrzałem całkiem pokaźne stadko saren. Kiedyś przeskakiwały do naszych ogrodów, ale od czasu remontu parkanu chyba tylko tu zaglądają.
Niecodziennych spotkań ciąg dalszy. Wczoraj wracając z ogrodu dostrzegłem wśród ptaków na Oławce innego niż pozostałe. Ten, z całą pewnością przelotny gość na naszej rzece to nurogęś – a ściślej dorodny samiec tego gatunku. Więcej o tych ptakach i ich wędrówkach napiszę niebawem w galerii „ptaki blisko nas”.
Słoneczna pogoda zachęca do odwiedzania ogrodów. Tym bardziej, że tam – odmiennie niż w mieście – ciągle jeszcze króluje urokliwa biała zima. Ostatnio wśród spacerowiczów jeden zwracał szczególną uwagę.
Bielenie pni drzew owocowych zabezpiecza je przed tworzeniem ran zgorzelinowych, które powstają pod wpływem promieni słońca za dnia silnie nagrzewających korę oraz silnego mrozu w nocy.
Są mieszkańcami naszych ogrodów i sąsiadującego parku. Na wiosnę i na początku lata można usłyszeć ich śpiew. Śpiewają tylko samce.
Teraz, kiedy śnieg przykrył ogrody, dokarmianie ptaków ma sens szczególny. I są ogrody, w których ptaki znajdą codziennie świeżą porcję karmy. Niestety większość ogrodowych karmników świeci pustkami.
Mamy wreszcie prawdziwą zimę. Dzisiaj cały dzień sypał śnieg. Jest biało i na tyle mroźno, że śnieżne dekoracje utrzymują się na roślinach. Ogrody wyładniały, nabrały zimowego uroku. Ech, gdyby jeszcze słońce zaświeciło…
Dziś kolejny śliczny, zimowy dzień. Słoneczny i mroźny. Śniegu niewiele, ale wystarczająco by urokliwie skrzypiał pod butami.
Przyszła prawdziwa zima. Wczoraj wczesnym rankiem -16 st.C. Dzisiaj kilka stopni mniej, ale za to w nocy spadł suchy, puszysty śnieg. Zrobiło się biało.
