W moim rodzinnym domu ten zwyczaj był wpleciony w rytuał świątecznych przygotowań. Na przełomie listopada i grudnia, a ściślej między popularnymi Andrzejkami i równie popularną Barbórką Ojciec przynosił do domu gałązki owocowego drzewa – najczęściej wiśni.
W jednym z ogrodów zakwitła jabłoń. Czy to jakaś wróżba na nadchodzącą jesień?
Wczoraj wieczorem, podobno o 20,12 rozpoczęła się sierpniowa pełnia księżyca, zwana u nas pełnią zbożową albo czerwoną. Na początku była wyjątkowo widowiskowa, bo towarzyszyło jej częściowe zaćmienie księżyca, co udało mi się sfotografować.
Kto potrafi rozpoznać te urokliwe kwiatki. Co tak ładnie kwitnie? Dla ułatwienia dodam, że to krzew owocowy.
Dziś Niedziela Palmowa, a w sobotę we wrocławskim Muzeum Etnograficznym tradycyjna, doroczna wystawa palm i pisanek, choć właściwie powinno się napisać w odwrotnej kolejności, bo mam wrażenie, że co roku palm mniej. Pokazuję pisanki, bo Święta Wielkanocne blisko, więc mogą być inspiracją w czasie domowego malowania.
Sprzedawane masowo w marketach w fazie pąka, dopiero w domach nabywców rozwijają swoje efektowne kwiaty. Dla wielu ludzi są na tyle nowością, że mają kłopot z ich nazwą. Jak się nazywają te rośliny? Odpowiedzi na to pytanie bywają różne. Jedni niepewnie mówią, że mają jakąś łacińską nazwę hypo….coś tam, inni twierdzą, że to chyba amarylis.
Kiedy rzeka zamarza i lustro wody znacznie się zmniejsza, zmniejsza się też miejsce żerowania ptaków wodnych. Kaczki wtedy wychodzą na pobliską łąkę lub do parku i wyskubują trawę spod śniegu.
Pierwszy lutowy zachód słońca. Po dość ponurym dniu zaczęło się wypogadzać, wśród chmur pokazało się zmierzające do nieboskłonu blade słońce.
Dziś kolejne niezwykłe spotkanie. Tuż za ogrodzeniem naszych ogrodów, na terenie Miejskiego Przedsiębiorstwa Wodociągów i Kanalizacji, dojrzałem całkiem pokaźne stadko saren. Kiedyś przeskakiwały do naszych ogrodów, ale od czasu remontu parkanu chyba tylko tu zaglądają.
Niecodziennych spotkań ciąg dalszy. Wczoraj wracając z ogrodu dostrzegłem wśród ptaków na Oławce innego niż pozostałe. Ten, z całą pewnością przelotny gość na naszej rzece to nurogęś – a ściślej dorodny samiec tego gatunku. Więcej o tych ptakach i ich wędrówkach napiszę niebawem w galerii „ptaki blisko nas”.