Dziś kolejny śliczny, zimowy dzień. Słoneczny i mroźny. Śniegu niewiele, ale wystarczająco by urokliwie skrzypiał pod butami.
W ogrodach nie tylko koty wygrzewały się w słońcu. Nieco wyżej, w koronach drzew duże ptaki robiły to samo. Nawet ruchliwe zwykle mewy leniwie wygrzewały się na skraju lodu ścinającego wolny nurt pobliskiej rzeki.