Kawka

Wśród czarnych ptaków lecących świtem na miejskie żerowiska z całą pewnością są też kawki. To najmniejsi przedstawiciele rodziny krukowatych. Często mylone są z wronami lub gawronami – wiele osób sądzi, że to są ich młode osobniki. Warto więc przypomnieć, że wrony są siwo-czarne i dwukrotnie większe, a gawrony są całe czarne i też znacznie większe. Teraz już tylko o kawkach.

Są wielkości wszechobecnych gołębi (długość ciała 30 cm), ale bardziej od nich smukłe. W Polsce występują dwa dość łatwe do odróżnienia podgatunki: wschodni, najczęściej u nas spotykany – z wyraźnie szarosrebrnymi bokami głowy, z czarną czapeczką i białą półobrożą, oraz zachodni  z ciemną głową. Kłopot w tym, że zdarzają się jeszcze formy pośrednie, ale to zostawmy fachowcom.
Podobnie jak więksi bracia z rodziny krukowatych, również kawki w ubiegłym wieku masowo przeniosły się do miast, gdzie upodobały sobie poddasza, stropodachy, dzwonnice, kominy(!), a także dziuple starych drzew jako miejsca do zakładania gniazd. W kwietniu-maju samice składają 4-6 jaj, które wysiadują ok. 18 dni, a młode opuszczają gniazdo po 35 dniach. Mają tylko jeden lęg w roku.
Samce pomagają samicom w karmieniu piskląt od samego początku, jednak nigdy nie śpią w gnieździe. W okresie wychowywania młodych samce wieczorem zbierają się w niewielkie grupy i śpią w koronach okolicznych wysokich drzew.
Podobnie jak inni przedstawiciele tej ptasiej rodziny, kawki zbierają pokarm na ziemi i jedzą praktycznie wszystko. Są częściowo osiadłe, lecz od października do listopada i od marca do kwietnia można zauważyć wzmożony ruch tych ptaków. To osobniki, które przylatują do nas na zimę z północno-wschodniej Europy i na wiosnę wracają na lęgi do siebie.

Tekst i zdjęcia: M. Durczak

Kategoria: