Słoneczny koniec stycznia

Słoneczny, bezchmurny dzień po mroźnej nocy. Alejki pokryte lodem i resztami śniegu, w ogrodach też trochę śnieżnej bieli. Tak bywa na przedwiośniu, ale to przecież wciąż środek zimy, chociaż pokazały się już pierwsze bazie. Kto może korzysta z ciepłych promieni słońca.

Na czubkach wysokich parkowych drzew wygrzewają się wrony i gawrony. Otulone w nastroszone piórka małe ptaszki  łapią ciepło na gałązkach ogrodowych drzew, a nisko w zacisznych miejscach ze słonecznych kąpieli korzystają ogrodowe koty.

O tej porze takich dni jeszcze zbyt dużo nie ma, ale są działkowcy, którzy przychodzą tu codziennie, bez względu na pogodę. Karmią i koty, i ptaki.