Zimowe cięcie drzew

Słoneczna pogoda zachęca do pracy w ogrodzie. Jedną z pierwszych czynnności teraz powinno być tzw. zimowe cięcie drzew. W wielu ogrodach zabieg ten był przez lata zaniedbywany, o czym świadczą stare, często bardzo wysokie, nieraz żałośnie wykoślawione drzewa o przedziwnych koronach. Pod takimi  drzewami w lecie widzi się na ziemi dziesiątki nikomu niepotrzebnych, byle jakich owoców – szczególnie jabłek, które ostatecznie wysypywane są na kompost lub do śmieci. Sposobem na zmianę wyglądu tych drzew i uzyskiwania z nich dorodnych owoców jest cięcie odmładzające. Koniec zimy to najlepsza pora do wykonania tego zabiegu.

Do cięcia, szczególnie starych drzew, trzeba zaopatrzyć się w ramową piłkę ogrodniczą, piłkę ręczną zwykła i zakrzywiona piłkę ogrodniczą tzw. „lisi ogon”, specjalną maść do zabezpieczania ran drzew np. Funaben oraz odpowiednią drabinę. Samo cięcie przeprowadza się w dni suche, słoneczne i możliwie ciepłe (temp. powyżej 7°C).

Zanim podejmiemy  decyzję co uciąć, trzeba dokładnie przyjrzeć się całej koronie. Korony starych drzew owocowych są najczęściej bardzo zagęszczone. Zwarta korona ogranicza dostęp do swego wnętrza powietrza i światła. Nie usuwane wilki (pionowo wyrastające gałązki) ograniczają owocowanie. Owoce są  drobne, utrwala się przemienność owocowania (co drugi rok), a strefa wzrostu i owocowania co roku bardziej oddala się od środka korony na jej obwód.

Przed rozpoczęciem właściwego formowania korony trzeba usunąć gałązki suche, krzyżujące się, uszkodzone oraz wszystkie tzw. wilki – pionowo wyrastające z grubych konarów młode silne pędy. Należy je wyciąć sekatorem przy samym konarze. Gałązki rosnące ukośnie czy łukowato warto natomiast zostawić jako rezerwę odnowienia korony.

Po wykonaniu tej pracy będzie czas na cięcie właściwe. Trzeba przyjąć, że w ogrodach działkowych drzewa powinny mieć około 3 m wysokości – chodzi o to, by można je łatwo pielęgnować i obierać z owoców. Jeśli drzewo rośnie w ten sposób, że wokół głównego pnia (przewodnika) uformowane są kolejne piętra konarów i gałęzi, to należy najpierw ściąć do właściwej wysokości wierzchołek przewodnika, a potem skracać odrastające od niego konary w ten sposób, że czym niżej tym są dłuższe. Następnie należy skracać gałęzie i wycinać te, które wrastają do środka korony, krzyżują się i wzajemnie zacieniają. Po takiej przecince drzewo powinno mieć nie więcej niż 8 konarów szkieletowych.

Teraz o samym sposobie cięcia, bo to bardzo ważne. Wycinając wierzchołek należy to zrobić jak najbliżej miejsca, w którym odrastają konary tego piętra i z bardzo  lekkim skosem, dzięki któremu nie będzie zatrzymywać się tam woda. Tę ranę trzeba zabezpieczyć grubą warstwą maści i częściej niż inne sprawdzać. Pozostałe konary i gałęzie nie należy ciąć zbyt blisko pnia, gdyż powstaje wtedy duża rana, która trudno się goi. Z kolei gdy tnie się za daleko, pozostaje sęk, który zasycha i butwieje. Należy zatem ciąć na tzw. obrączkę, czyli nieco skośnie w tym miejscu, gdzie kończy się pierścieniowe zgrubienie gałęzi czy konara zwane obrączką.

Usuwając gruby konar należy go najpierw podciąć od dołu a potem tnąc od góry podtrzymywać ręką, aby się nie oderwał od pnia wraz z paskiem kory. Dzięki takiemu cięciu rana jest najmniejsza z możliwych i dobrze zabezpieczona maścią łatwiej się goi. W niektórych przypadkach, gdy nie chcemy gałęzi wycinać, lecz ją  odnowić, należy uciąć ja na tzw. czop, czyli zostawić jej kilkunastocentymetrowy odcinek, na którym wyrosną nowe gałązki.

Wszystkie cięcia powinny być wykonane narzędziami ostrymi, które zostawiają gładkie rany. Należy je bezwzględnie zabezpieczyć maścią ogrodniczą. Można też zastępczo użyć farby emulsyjnej z dodatkiem środka grzybobójczego Topsin M70.

Po wykonaniu głównego cięcia czas na cięcie szczegółowe, które wykonuje się sekatorem. Z gałęzi trzeba usunąć nadmiar pędów – przede wszystkim  te wyrastające z dolnej części gałęzi, bo one będą źle oświetlone. Warto pozostawić przede wszystkim gałązki odchodzące na boki, ale i te należy skracać. Chodzi o to, by przybliżać owocowanie do gałęzi i do środka korony. Przycinając należy pamiętać by ciąć ok. 5 mm od pąka skierowanego na zewnątrz korony. Przyglądając się uważnie tym pąkom bez trudu rozróżnimy kwiatowe (pełne, nabrzmiałe) od liściowych, które są wąskie, wysmukłe.