Świąteczna jemioła

jemiola

Rośnie na drzewach. W odróżnieniu od zdecydowanej większości roślin, nie ma korzeni w ziemi. Być może z tych względów uważana była za pośredniczkę między niebem a ziemią, co sprzyjało mnożeniu legend związanych ze świętami i tą rośliną.

Przestrzegano, by po ścięciu nie upadła na ziemię, bo to pozbawiło by ją całej przypisywanej jej mocy. Zerwaną przenoszono więc pieczołowicie do domów i koniecznie przed pierwszą gwiazdką w dzień wigilijny wieszano w trzech miejscach: nad stołem wigilijnym, nad drzwiami wejściowymi i nad najważniejszym w domu piecem. Wierzono, że ta wisząca nad stołem sprzyja szczerości, serdeczności i życzliwej atmosferze w domu.
Znacznie więcej magicznej mocy przypisywano jemiole już po świętach. Z tej wiszącej nad piecem zrywało się siedem listków, które należało spalić i zalać wodą. To miało chronić dom przed pożarem i piorunami. Suche listki dodane do karmy dla zwierząt miały zapewniać to, czego od nich oczekiwał gospodarz: u krów dobrą mleczność, u koni siłę i szybkość, u drobiu nieśność, a u trzody płodność. Okadzane jemiołowym dymem pszczoły miały dawać więcej miodu, a pokruszone liście jemioły dodawane do ziarna miały przyczynić się do wyższych plonów.
Jemiołę znad stołu należało zachować w domu przez cały rok,  bo inaczej jej dobroczynna moc znikała. Dziś z tej wiary pozostało nam tylko przekonanie, że jest to tradycyjny, a przy tym bardzo urokliwy element świątecznej dekoracji.