Wandale

Od pewnego czasu osoby korzystające z najbardziej uczęszczanego wejścia do naszych ogrodów, a także przechodnie w parku z dezaprobatą patrzą na nasz rozbity szyld. Kto to zrobił i dlaczego.

Dziś wiemy już kto, bo monitoring działa. 25 lutego wieczorem na jednej z działek odbyła się „impreza” z grillem. Część gości weszła górą przez bramę, pozostali zostali wpuszczeni przez organizatora. Długo nie zabawili, bo to zima, ale wrzaski rozchodziły się po całym ogrodzie. Wyszli razem, a niebawem trzech młodzieńców wróciło. Jeszcze raz weszli górą przez bramkę i zaraz tą samą droga wrócili. Na odchodne zabawili się w rozbijanie tablicy. Dlaczego? Bo to głupki i wandale.

Jak ustaliliśmy, najemcy działki wśród imprezowiczów nie było. Organizatorem spotkania był jego syn. Kosztami szkody będzie jednak obciążony ojciec, a opis incydentu trafi do akt działki.