Rudzik

Spotykamy się regularnie, ale od wiosny do jesieni te spotkania są raczej rzadkie. Na co dzień bowiem rudziki żyją blisko ziemi. Zakładają gniazda i szukają pożywienia wśród gęstych krzewów lub na ziemi pod butwiejącymi liśćmi. W takim otoczeniu, mimo dużej rdzawej plamy na piersiach, trudno je zauważyć.

Najczęściej udaje mi się obserwować rudzika kiedy przewracam lub opróżniam zawartość kompostowników. Wtedy przylatuje prawie zawsze. Siada całkiem blisko i czeka na okazję, a ja mogę mu się dobrze przyjrzeć. Grzbiet i ogon ma szarobrązowy, boki szare, brzuch biały, a na wydatnej piersi w oczy rzuca się wielka rdzawa plama ciągnąca się aż do dzioba i policzków, na których uwagę zwracają duże oczy. Postać okrągła, krępa. Trochę mniejszy od wróbla.

Nie jest płochliwy, więc wystarczy, że zrobię kilka kroków wstecz, a on zeskakuje tam, gdzie grzebałem i wybiera co lubi: drobne bezkręgowce – głównie owady i ich larwy, dżdżownice, pająki, małe ślimaki. Nie gardzi także nasionami.

Oczywiście nie mam żadnej pewności, że to ciągle ten sam ptaszek, ale ponieważ nigdy nie widziałem go w towarzystwie, więc dla uproszczenia tak właśnie przyjmuję. Niemniej jestem absolutnie przekonany, że gdzieś w pobliżu żyje i gniazduje co najmniej kilka par tych urokliwych ptaszków.

Na wiosnę i na początku lata można usłyszeć śpiew rudzika.  Śpiewają tylko samce. Zaczynają zazwyczaj od kilku wysokich gwizdów, po których następuję burzliwa kaskada czystych, pięknych dźwięków. Nigdy nie powtarzają tej samej melodii. Każda następna jest nieco inna i z innego miejsca ją słychać. Jest tak, ponieważ ptaki w ten sposób nie tylko wabią partnerkę, ale także znaczą swoje terytorium. Dają znać innym, że ten teren jest już zajęty.

Po każdej „zwrotce” śpiewający rudzik nasłuchuje czy odezwie się jakiś konkurent. Jeśli słyszy znajomego rudzika, z którym już ułożył sąsiedzkie stosunki i granice terytoriów, leci do kolejnego miejsca. Jeśli jednak odpowie mu nieznajomy, dochodzi do konfrontacji. Ptaki przekrzykują się swoim śpiewem, aż rozstrzygną spór o swoje miejsce na ziemi. To bardzo ważne, bo w ten sposób zapewniają sobie dostęp do pokarmu potrzebnego do wychowania potomstwa.

Rudziki budują gniazda nisko nad ziemią, w płytkich dziuplach, lub wręcz na ziemi, między korzeniami drzew albo wśród gęstych gałęzi krzewów. Budują je na podściółce z suchych liści, z mchu i różnych źdźbeł. Samica składa 4-6 jaj i sama je wysiaduje. Młode wykluwają się po dwóch tygodniach i po następnych dwóch opuszczają gniazdo, ale jeszcze przez tydzień pozostają pod opieką rodziców. Pełną zdolność do lotu osiągają po 21 dniach.

Pary mają zwykle dwa lęgi w roku, a gdy zdarzy się nieszczęśliwie, że jeden z lęgów zostanie zniszczony, często jeszcze późnym latem wysiadują kolejny lęg.

Większość rudzików żyjących w Polsce we wrześniu-październiku, a nawet w listopadzie odlatuje na zimę do Europy zachodniej i  w rejon Morza Śródziemnego. Wracają w marcu-kwietniu. Z kolei większość rudzików z Wrocławia i okolic rezygnuje z odlotów na zimę. Wrocławski klimat wydaje się co roku bardziej łagodny i mam wrażenie, że niektóre wędrujące ptaki z północy i wschodu swoje odloty kończą u nas.

Tekst i zdjęcia M. Durczak

 

Kategoria:

Opinie

Na razie nie ma opinii o produkcie.

Napisz pierwszą opinię o “Rudzik”

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *